Jestem nauczycielką od dziewięciu lat. Uczę języka polskiego. Ilekroć staję przed klasą czwartą, potem piątą z zagadnieniem deklinacji, obserwuję ( przynajmniej na początku) zmagania umysłowe uczniów zmierzające do zapamiętania pytań przypadków i formułowania właściwej formy wyrazu.
Aby proces uczenia tych umiejętności był łatwiejszy, zawsze podawałam do pytań przypadków pytania pomocnicze, które pięknie zostały wyeksponowane w podręczniku do klasy piątej Hanny Dobrowolskiej " Jutro pójdę w świat".
Czyli: mianownik kto? co? ( jest) dopełniacz kogo? czego? ( nie ma) celownik komu? czemu? ( się przyglądam) biernik kogo? co? ( lubię) narzędnik kim? czym? (się zajmuję) miejscownik o kim? o czym? ( mówię) wołacz o! ( mój, moja, moje)
Kiedy już każdy uczeń w klasie nieomylnie podawał końcówki odmienianych wyrazów, pozostawał jeszcze jeden problem. Mianowicie, wielu sprawiało trudność zapamiętanie nazw i kolejność występowania po sobie przypadków.
To było zadanie dla mnie, aby przyjść im z pomocą. I wymyśliłam. Wykorzystując grę w teatr, przykra dla niektórych lekcja nauki o języku stała się nie tylko ( ale przede wszystkim) źródłem nabycia potrzebnych umiejętności, a także dobrej zabawy.
Włączyłam w tym miejscu również treści z historii: o insygniach koronacyjnych.
Do przedstawienia niezbędne jest przygotowanie kilku rekwizytów. Są nimi: królewska korona ( może być wykonana z tektury), berło, jabłko i oczywiście, okryty purpurą- tron.
Na środku sali lekcyjnej ustawiany jest ów tron, pozostałe insygnia leżą na ławce. Nauczyciel spośród uczniów wybiera jednego kandydata i snuje opowieść, czyniąc prezentację na aktorze. (Dotykając jego ramienia woła): - Mianuję cię królem ( mianownik) - Dopełniam twoją władzę berłem ( dopełniacz) - nauczyciel wręcza uczniowi berło - Celuję ( celownik) na twoją głowę koronę - A ty biernie stoisz ( biernik) - Narzędziem ( narzędnik) twojej władzy będzie jabłko( które nauczyciel wkłada do drugiej ręki ucznia) - Miejscem ( miejscownik), na którym zasiądziesz, będzie tron ( uczeń siada na tronie) - I zawołasz ( wołacz): JESTEM KRÓLEM!
Dalsza część lekcji poświęcona jest odgrywaniu podobnych scenek w parach, gdzie uczniowie zamieniają się rolami, tak, aby każde dziecko mogło utrwalić sobie " opowiastkę o królu".
Gwarantuję, że po takich zajęciach już nikt nie będzie miał trudności z deklinacją, tak jak moi uczniowie, którym to przedstawienie zapadło głęboko w pamięć. I ilekroć stają przed zadaniem odmiany przez przypadki ( jak sami mówią) szybko w myślach dokonują " mianowania na króla", dzięki czemu sami stają się KRÓLAMI DEKLINACJI, a ja mam satysfakcję ustawiać rzędy 5 w dzienniku.
Izabela Symoszyn Szkoła Podstawowa nr 28 w Wodzisławiu Śląskim |